wtorek, 5 lutego 2013

Bo Ty jesteś zajebista! Alchemia tekstów piosenek.

Alchemia tekstów piosenek
Dzisiejsze przedpołudnie. Wsiadam w auto, włączam radio i słyszę: Bo Ty jesteś zajebista, to sprawa jest oczywista... Jadę i słucham, nie mój typ muzyki, nie mój styl, a i słowa zdają się nie robić żadnego wrażenia. Jednak nadal słucham.

Po minucie nucę już: Bo ja jestem zajebista, to sprawa jest oczywista i zastanawiam się nad magią tekstów piosenek. Co sprawia, że ten z pozoru chłamliwy tekst tak zapada w pamięć i czy dzieje się to tylko za sprawą melodyjnej muzyki, czy też użytych przez tekściarza słów.

Nie ma się co oszukiwać, większość muzycznych hitów to jedno lub dwa powtarzane w kółko zdania, których jedyną zaletą jest fakt, że się rymują. Reszta to zbieranka niemalże przypadkowych zwrotów, których zadaniem jest wesprzeć refren i przedłużyć całość do tych trzech minut i trzydziestu sekund. Wszak dwudziesto sekundowy utwór hitem się nie stanie, coś trzeba zrobić, rozepchać, przyozdobić i rozwlec.Musi mieć ręce i nogi, a dalej to jakoś będzie, podłoży się muzyczkę ze dwie rozebrane tancerki i sukces murowany - wszak Ty jesteś zajebista.

Szukam w necie tekstu tej piosenki, zainspirował mnie do dzisiejszego wpisu i muszę go znaleźć. Jest.
Umiesz kręcić pupą i fajnie ruszasz się
Obiektem pożądania właśnie stałaś się
Pamiętam Ciebie małą, taki mały ktoś
A teraz już kobieta i patrzy w oczy me

Masakra, to mało dobitne słowo, szukam w zakamarkach pamięci, ale nie mogę znaleźć odpowiedniejszego. Czy naprawdę mogłam się tak pomylić? Kilka minut nucenia piosenki, a zapamiętałam tylko: Bo Ty jesteś zajebista? Niemożliwe. Zastanawiam się dlaczego, co sprawia, że niektóre utwory stają się przebojami, a inne nikną w mrokach studia nagraniowego. Tutaj dobry jest tylko refren, sęk tkwi jednak w tym, dlaczego tak uważam. Myślę i wpadam na pomysł, że o wartości słów piosenki decyduje nasza identyfikacja z tekstem. Przecież ten facet przez kilka minut śpiewał do mnie, że jestem zajebista i to całkiem oczywista sprawa! A więc tak, nawet ubrana w przekleństwo intelektualna miernota mogla wywrzeć na mnie wrażenie tylko dlatego, że przez chwilę zidentyfikowałam się z krótkim fragmentem tekstu.

Każdy przecież chce być zajebisty, wybacz to sformułowanie, ale niestety wyższa filozofia którą tu próbuję uskuteczniać wymaga, by podeprzeć się cytowanym tekstem. Tak więc jestem zajebista, och tak i uświadomiła mi to właśnie ta denna piosenka. Słowa oddziałują na naszą psychikę, nie przechodzimy obok nich obojętnie, docierają do nas i szukają takiej części naszej osobowości, z którą mogłyby się utożsamić. Potrafią wywoływać w nas określone stany, czasem dobre, czasami złe, ale w tym momencie nie ma to znaczenia, bo ja od rana i tak chodzę w przeświadczeniu, że oczywiście jestem zajebista.

Odszukuje drugi tekst i porównuje go, aby udowodnić samej sobie stworzoną "własnoręcznie" teorię. Tym razem Przestrzeń Donia. Inny typ muzyki, może da mi odmienne spojrzenie. Tym razem tonacja spokojna. Może moja teoria okaże się słuszna.
 Wszyscy dawno w Morfeusza objęciach
Ja sam, bez kontroli, bez play-backu, bez cięcia
Wiem - ile mogę tyle dam Wam muzyki, talentu
Kiedy inni toną w morzu ekskrementów
Ty się nie daj słuchaj, dzień dla takich jak Ty wstaje
Korzystaj bo krótki, Bóg dwa razy go nie daje.

Coś w tym jest. Słowa wydają się przemawiać do najgłębszej części mnie, tej która mówi: Dasz radę, idź i rób to, co uważasz za słuszne, rób to, co kochasz! Tym razem nie doznaje uczucia zniesmaczenia, tekst Donia ma w sobie wystarczająco dużo elegancji, daje jakiś przekaz. To nie jest wiejski imprezowy klimat, który porusza się tylko wokół zajebistych rozrywkowych i pięknych kobiet (czytaj:dup).

Można być zajebistym z klasą lub z przymusu. Można tworzyć zajebiste teksty lekko i przyjemnie lub w pocie czoła i ogromnych bólach. Tekst piosenki prezentuje się inaczej, kiedy słyszysz go w radio i kiedy czytasz go, niczym szkolne wypracowanie. Zdolni copywrierzy z pewnością mieliby tu dużo do powiedzenia. To jest właśnie przekaz słowa.- perswazyjny, motywujący i uświadamiający. Tak działa język, który po odpowiednim skomponowaniu przenosimy na papier bądź ekran. Nie jestem fanką jednokierunkowego postrzegania spraw, pasjonuje mnie słowo w każdym jego aspekcie. Czasem nawet z pozoru niepotrzebna analiza okazuje się mieć wyższe znaczenie.

Słowo może wszystko. Potrafi uczynić Cię zajebistym, smutnym, stęsknionym i złym. Słowa sprzedają, określają nas i klasyfikują, rządzą naszym samopoczuciem i portfelem. Odpowiednio dobrana konstrukcja słów wpływ na Twoją psychikę, ale po co ja się nad tym zastanawiam, wszak jestem zajebista, ta sprawa jest oczywista...

2 komentarze:

  1. Piosenki nie słyszałam, ale tekst jest "porażający" Również jestem zajebista:), ale piosenki tej bym nie strawiła niestety. Tak jak wielu, które teraz "tłuką" rekordy popularności i być może nie w jakimś "normalnym" radio , a na ipodach, mp3 itp. Czasami mam wrażenie, że te pseudo utwory służą by odmóżdżyć , a jednostkę kobiety przedstawić jako obiekt seksualny. Jakie to wszystko smutne. P.S coś nie działa chyba z obserwatorach. Wciskam i wciskam i nic.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Odmóżdżyć, albo zrobić ze słuchaczy idiotów - wszystko możliwe.
    Co do obserwowanych, to zaraz to sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią dotyczącą wpisu.

Copyright © Literutopia , Blogger