piątek, 3 lutego 2017

Więcej niż słowa - Miles L. Patterson | Recenzja książki

Nic nie mówisz, a wywierasz wpływ. Niczego nie robisz, a inni Cię słuchają.

Pomyśl tylko - jakby to było, gdyby ludzie robili wszystko, czego Ty od nich chcesz? Gdybyś mógł przewidywać ich posunięcia i sterować decyzjami? Gdyby jeden rzut oka na ich twarz i ruchy dawał Ci całą wiedzę, jakiej w tym momencie potrzebujesz? Kręci Cię to? Więc sięgnij po "Więcej niż słowa" Milesa L. Pattersona. Obiecuję, że będzie ciekawie.

Więcej niż słowa. Niewerbalne wywieranie wpływu - Miles L. Patterson

Wydawnictwo: GWP 
Stron: 256

Znasz "Wywieranie wpływu na ludzi" Roberta Cialdiniego? Jeśli nie, to co tu robisz? To nie miejsce dla ludzi, którzy zawsze grają fair. To wpis dla tych, którym czasami chcą zrobić coś kosztem innych. Tak, bo wywieranie wpływu to tylko pięknie zaszpachlowane pojęcie manipulacji. Nie krętactwa. Zwykłej manipulacji. Co niektórzy ładnie zwą to perswazją. Anyway. "Więcej niż słowa" nie tłumaczy jak negocjować. Pokazuje po prostu, co rządzi ludźmi. Co popycha ich do działania, a co zatrzymuje. Tłumaczy, który wihajster w głowie jest odpowiedzialny za takie, a nie inne kroki.

Książka rozbita jest na 10 rozdziałów. Początek nieco nudny. Powiedziałabym wręcz, że akademicki, ale nie zrażaj się. Brnij dalej, bo później czeka Cię nagroda. Patterson pokazuje wzorce, jakie rządzą komunikacją niewerbalną, omawia zagadnienia wywierania wpływu i budowania odpowiedniego wizerunku. Wszystko okraszone jest wynikami badań i przykładami.

Zwykle mówiący patrzą na słuchających mniej niż słuchający na mówiących. Jednym z powodów tego jest fakt, że mówienie wymaga większego wysiłku umysłowego niż słuchanie.



Zrobisz, co zechcę


Nie, "Więcej niż słowa" Milesa L. Pattersona to nie jest książka ucząca samej manipulacji. Ona rozkłada ją na czynniki pierwsze. Pokazuje, co działa, ale najważniejsze jest tutaj to, że dowiesz się, DLACZEGO dana postawa działa. Jeżeli nie wierzysz w perswazję albo wydaje Ci się, że masz z nią do czynienia bardzo rzadko, to możesz się naprawdę zdziwić.

Wiesz, dlaczego warto przeczytać tę książkę? Nie chodzi już o to, żeby uczyć się wywierania wpływu. Tutaj ważniejsze będzie to, że poznasz, kiedy jesteś takiemu wpływowi poddawany, dlaczego mu ulegasz, a może nawet jak się przed nim bronić.

Manipulacja jest wszędzie. W telewizji, w drogerii, w szkole, w domu, w związku i w sieci. Raz lepsza, raz gorsza, ale jest i będzie jej coraz więcej. I nie dlatego, że komuś się tam nudzi. Ona po prostu działa, a skoro są z niej efekty, to dlaczego by nie?

Pod wpływem manipulacji subskrybujesz youtubera.

Manipulacja sprawia, że kochasz kogoś, kto ma Cię w nosie.

Przez manipulację wybierasz papier toaletowy Remini.

Dzięki manipulacji czytasz ten wpis. No cóż... gdyby nie książka, to ja teraz piłabym drinka z palemką, zamiast pisać. ;)

 

Ciągle wysyłasz sygnały


Czy tego chcesz, czy nie - wywierasz wpływ. W większości przypadków nieświadomy albo po prostu nienazwany. Przecież jak chodzisz do sklepu, to po co uśmiechasz się do ekspedientki? Dlatego, że ma ładną broszę? Oczywiście, że nie. Robisz to, bo wiesz, że da Ci to lepsze traktowanie, może jakąś ofertę "spod lady" i tak dalej. Tak więc kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem...

Feromony i inne sygnały chemiczne wpływają również na pocałunki. Z niektórych badań wynika, że złożona mieszanka chemicznych i neuronalnych sygnałów pobudzonych pocałunkiem informuje o dopasowaniu i odpowiedniości genetycznej potencjalnego partnera.

Musisz natomiast wiedzieć, że celem autora nie było samo uczenie manipulacji. Dla niego komunikacja niewerbalna to po prostu coś w rodzaju pasji. Kręci go widocznie jej zgłębianie, testowanie i odkrywanie prawideł nią rządzących. Dlatego też książka nie jest podana w stylu "weź idź tam wszystkich zrób teraz w konia", tylko "dowiedz się, zrozum, a nawet sprawdź". To zasadnicza różnica.

Nie nakłaniam Cię do manipulacji. Ależ skąd... Ale przeczytać możesz, prawda? Dobra postawmy sprawę jasno: powinieneś. :) Książkę znajdziesz np. tutaj - Więcej niż słowa.

Miłej lektury. I nie szalej mi tam.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna recenzja może i jak po nią sięgnę. Serdecznie zapraszam Cię do mnie :) http://szeptamozeszelestduszy.blogspot.com może znajdziesz tam coś co Cię zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno temu zaczytywałam się w książkach o manipulacji, technikach NLP itd. Przede wszystkim nauczyłam się z nich rozpoznawać manipulację kierowaną w moją stronę :) Bardzo sobie chwalę taką umiejętność.
    Ta książka brzmi ciekawie, właśnie dlatego, że nie uczy manipulacji, ale chyba traktuje o tym, co ma na nas wpływ. Myślę, że to również jest ważne by wiedzieć o sobie jaki wpływ wywieramy na innych (czasami nieświadomie) swoimi postawami. Pozwala nie tylko osiągnąć coś zamierzonego, ale i uniknąć niezamierzonego, no nie? :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią dotyczącą wpisu.

Copyright © Literutopia , Blogger