poniedziałek, 1 lipca 2013

Kod Biblii - Michael Drosnin | Recenzja książki

Ludzie, którzy rozszyfrowali biblijny kod. Szczęśliwcy, czy sprawcy naszego końca?

Od kilku już lat jestem fanką wszelkich teorii spiskowych i niewyjaśnionych zjawisk. Szczególnie interesują mnie aspekty religijne i ewolucyjne. Mogę śmiało stwierdzić, że niespokojny ze mnie duch, taki, co to zawsze szuka dziury w całym. Sięgając po książkę "Kod Biblii" również takiej dziury szukałam. Ciekawiło mnie co też może być w niej ukryte, a fakty, jakie poznałam przeszły moje najśmielsze oczekiwania...

Kod Biblii

Kod Biblii - Michael Drosnin

Wydawnictwo: W.A.B

Kiedy bierzemy do ręki Kod Biblii okładka nie wprawia nas w zachwyt. Śmiem twierdzić, że jest niewspółmiernie "skandaliczna" do właściwej treści książki a pisząc skandaliczna nie mam bynajmniej na myśli przekłamania, czy pseudonaukowości. Kod Biblii istnieje, jest potwierdzonym faktem i choć wielu próbowało jego istnieniu zaprzeczyć, w końcu musieli podkulić ogony i przyznać, że się mylili.

Czym jest Kod Biblii? Wydawać by się mogło, że to domniemanie na temat sensu najpopularniejszej na świecie księgi, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Michael Drosnin i naukowcy, którzy przez kilka lat pracowali wraz z nim na biblijnym tekstem orzekli, że zawiera on zakodowaną, zamkniętą w tzw. zamek czasowy historię naszej cywilizacji. Wszystkie najważniejsze wydarzenia, daty, nazwiska i miejsca, jakie znamy z kart historii. Na pierwszy rzut ona wydaje się to nieprawdopodobne.
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że Biblia jest książką. Teraz wiemy, że ma ona również inne oblicze - jest jednocześnie programem komputerowym. To nie tylko tekst, który Rips wpisał do komputera, lecz coś, czemu autor nadał interaktywny charakter i co ulega ciągłym zmianom. Kod Biblii może być zaprojektowany tak, by dało się go odczytać stopniowo, w zależności od stopnia rozwoju technologii. W ten sposób tekst może kryć zestawy informacji, przygotowane do odczytania, każdy we właściwym czasie.
I nikt nie potrafi wytłumaczyć jak ten szyfr został ułożony, każdy matematyk czy fizyk, który zapoznaje się z kodem, przyznaje, iż nawet najszybszy i najpojemniejszy komputer, jaki istnieje w dzisiejszym świecie ani wszystkie superkomputery Cray z Pentagonu razem wzięte, ani wszystkie main-frame z IBM, ani nawet wszystkie komputery świata, połączone w jedną olbrzymią sieć nie zdołałyby stworzyć tak perfekcyjnej łamigłówki, jak powstała 3000 lat temu.

Coś lub ktoś zapisało nasze dzieje w kodzie Biblii

Współpracownik Drosnina, Rips, mówi, że nie ma pojęcia jaki rozum mógłby ułożyć kod Biblii. Sam Drosnin wzbrania się od nazwania jej autora Bogiem, ale przyznaje, że szyfr, jaki zawiera Biblia został stworzony przez superumysł, byt, który przewyższa nas na wszelkich poziomach rozwoju i co najważniejsze wie wszystko o naszej przyszłości. Dzięki programowi komputerowemu badacze zdołali rozszyfrować zapis, który mówi o atakach terrorystycznych, sytuacji politycznej w Izraelu, życiu amerykańskich prezyfentów i wielu innych kwestiach. Z informacjami tymi udali się do izraelskich władz a Szimon Peres spytał tylko, czy można w jakiś sposób zapobiec wydarzeniom, które przepowiada biblijny kod.

Biblia w pierwowzorze zapisana jest w języku hebrajskim a programy, które wykorzystano do jej rozszyfrowania wykorzystywały zaawansowane modele matematyczne, na podstawie których naukowcy poznali zdarzenia, które mają nastąpić w niedalekiej przyszłości i o zgrozo okazało się, że zdarzenia te zaistniały jako fakty w takiej samej postaci, w jakiej są zapisane w Biblii. Oznacza to, że jakiś byt, wszechwiedząca istota zna naszą przyszłość w każdym najmniejszym detalu, ale co udowodnił Drosnin i jego współpracownicy, pozostawia nam wolną wolę i możliwość zmianę biegu wydarzeń.

Światłe umysły,  które badały kod Biblii twierdzą jednogłośnie - to ostateczne potwierdzenie istnienia Boga. Nikt ani nic innego nie byłoby zdolne 3000 lat temu przepowiedzieć i spisać dzieje całej ludzkości i umieścić je w liczącym nieco ponad 300 000 słów tekście. Biblia zawiera wszystko, daje ostrzeżenia i  niestety mówi o zbliżającym się Armagedonie, który my ludzie, możemy przesunąć w czasie, jeśli będziemy tego chcieli.

Świetna książka dla tych, którzy kochają nieznane

Kod czyta się lekko, ale mnie osobiście denerwowały liczne powtórzenia. To książka typowo naukowo-dziennikarska, trudno opisać ją w jednej krótkiej recenzji. Mimo, iż nie zawiera zbyt wiele treści, historia w niej przedstawiona nie daje się jasno  i dokładnie sprecyzować. Może się wydawać, że to domniemania, mistyfikacja, ale niestety nie, niezaprzeczalną autentyczność kodu potwierdzają wszyscy, którzy mieli z nim jakąkolwiek styczność. Szczerze mówiąc aż włos się jeży, gdy czyta się relacje ludzi, którzy najwyraźniej dotarli do największej tajemnicy wszechczasów.

W istnienie Boga wiedzę, może nie takiego, jakiego kreuje kościół katolicki, ale wierzę i co najbardziej przerażające ten Bóg, daje w Biblii jasno do zrozumienia, że z momentem, w którym ludzie zaczną poznawać najbardziej tajną ze wszystkich ksiąg, zacznie się początek końca. Przepowiadany w 2012 roku koniec świata mamy co prawda za sobą, ale wizja zagłady jakoś dziwnie pozostaje w ludzkiej świadomości.

Nie opiszę wam tej książki, nie da się tego zrobić, a ja nie mam wystarczająco chłodnego umysłu, żeby próbować się za to zabrać. Pokazać mogę jedynie jedną z ilustracji obrazujących sposób odczytania kodu (jakich zresztą w książce jest bardzo wiele):

Odczyt kodu Biblii

W tym miejscu nie pozostaje mi już nic innego jak tylko gorąco polecić wam zapoznanie się z książką "Kod Biblii". Zapewniam, że zmieni ona wasze postrzeganie pewnych spraw i na długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.

4 komentarze:

  1. Podziękuję mimo Twoich zachwytów nad książką. Biblia sama w sobie jest dla mnie wspaniała, a ja staram się nią kierować w życiu. Myślę, że "Kod Biblii" mógłby wyrobić mi nowe spojrzenie, a tego nie chcę...

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Po raz pierwszy o tajemniczym kodzie biblii czytałama w Faktorze X. To niezwykle intrygujacy temat. A z uwagi na fakt, że jestem również zwolenniczką różnej maści teorii spiskowych, muszę koniecznie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się, ze to ciekawa pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "W istnienie Boga wierzę..." masz małą literówkę w tym miejscu:)
    Pozycja rzeczywiście ciekawa i intrygująca, ale nie wiem czy sięgnę po nią:)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią dotyczącą wpisu.

Copyright © Literutopia , Blogger