środa, 27 lipca 2016

Duchy III Rzeszy - dokument, który sprawi, że poczujesz się dziwnie

Duchy III Rzeszy - dokument, który sprawi, że poczujesz się dziwnie
Zbrodnie nazistowskie bolą każdego, nawet potomków oprawców...

Kocham tematykę II wojny światowej. Jest w niej coś, co przechodzi ludzkie pojmowanie. Ciągle pytam samą siebie: jak? Jak do cholery to się mogło powieść? To przekracza moje pojmowanie. Nie wiem, jak można wmówić ludziom, że są rasą panów i nie wiem, jak można w to uwierzyć. Nie wyobrażam sobie też, jak można żyć z piętnem krwi zbrodniarza, ale są wśród nas jeszcze tacy, którzy muszą.


Procesy oświęcimskie ani trybunał norymberski nie wygoiły wcale wojennych ran. Jednych osądzono, inni czmychnęli. Nazistów nie dało się już zmienić. Oni i tak wierzyli w Hitlera i byli gotowi umierać za słuszność swojej ideologii. Niestety pozostawili po sobie krew. Nie tylko na ziemi, którą usłały trupy, ale też w żyłach innych ludzi. Pozostawili potomków, którzy cierpią za czyny, których nie popełnili.

Wnuczka nazisty - syn zbrodniarza


O przeszłości swojej rodziny dowiadywali się zazwyczaj w wieku kilkunastu lat. Mniej lub bardziej przypadkowo docierało do nich, że ich przodków wyklęła cała ludzkość. Jak żyć ze świadomością, że jest się synem, córką lub wnukiem kogoś, kto mordował ludzi z uśmiechem na ustach?Jak spojrzeć innym w oczy? Jasne, oni nie są niczemu winni, ale co z tego? I tak pochodzą z rodziny, w której ktoś dopuścił się  zbrodni przeciwko ludzkości. Jak funkcjonować, kiedy czujesz się potomkiem wcielonego diabła ? Gdy wstyd ciągnie się za Tobą nawet tam, gdzie nikt nie widzi łez?

Jak się podpisać lub przestawić, gdy Twoje nazwisko brzmi Bettina Goering? A w dodatku, gdy jesteś Niemką i dziwnym zrządzeniem losu Twój przodek był zwierzchnikiem Luftwaffe. Jak czuć się, kiedy przypadkowo dowiadujesz się, że Twój dziadek nazywał się Wilhelm Boger i był twórcą jednej z najstraszliwszych tortur, jakie widział świat (huśtawki Bogera)?

Trzeba wiedzieć, kogo nienawidzić


Nam się tylko wydaje, że wszyscy Niemcy są źli, że w ich żyłach płynie krew szaleńców, a osławiona przez nich genetyka będzie nieść dalej zło. Żywimy urazę, a tak naprawdę po drugiej stronie stoją ludzie, którym jest po prostu wstyd. Ludzie, którzy nie odpowiadają za to, co się kiedyś stało. Istnienia, które urodziły się z piętnem przeszłości i które tego piętna nie mogą zamazać. I nie rozumiem stwierdzenia, że ktoś musi odpokutować za grzechy narodu niemieckiego. A gdyby Tobie tak kazali odpokutować za czyny, których kiedyś dopuściła się Twoja babka? Przecież to niedorzeczne. Ci, którzy byli winni, już nie żyją. Ci, którzy zostali, żyją życiem podwójnym - swoim i dziadka nazisty. Dziadka oprawcy.

Dzieci i wnuki rasy panów żyją w cieniu hitlerowskich zbrodni. Opowiadają o swoich odczuciach, przemyśleniach i problemach, które dostały w spadku razem z krwią. Opowiadają o drodze do uleczenia i o pojednaniu z tymi, których skrzywdzono. Warto to obejrzeć. Naprawdę warto.

Dokument Duchy III Rzeszy pokazuje, że ideologia upada, ale ofiary pozostają. Są po obu stronach, nie tylko po tej, która była ciemiężona. Również po tej, która ciemiężyła. Za zło płaci każdy i to powinna być dla nas nauczka na przyszłość. Również w kontekście tego, co dzieje się teraz. Zaręczam Ci, że dzieci narodu islamskiego będą przez całe życie nosić brzemię swoich rodziców i dziadków.

Współczuję rodzinom ofiar nazistów i rodzinom oprawców. Obu tym grupom tak samo. Bo tu nie chodzi o to, by osądzać z góry. Tu chodzi o taką ludzką przyzwoitość i zrozumienie, że sądzić będzie ten na górze.

Obejrzyj Duchy III Rzeszy i powiedz z czystym sumieniem, czy potrafisz nienawidzić za same geny?


sobota, 16 lipca 2016

NLP w 21 dni – Alder Harry, Beryl Header | Recenzja książki

NLP w 21 dni – Alder Harry, Beryl Header | Recenzja książki
NLP – sposób na zmianę życia czy bujda na resorach?

Teraz każdy chwali się, że zna NLP. No bo to takie modne, bo wypada interesować się rozwojem osobistym. Sama swego czasu to zgłębiałam. Było ok., ale wiesz co? Wydaje mi się, że to jest dobre dla , którzy szybko łykają różne rzeczy i którym wiele do zmiany nie potrzeba. Przeczytałam książkę NLP w 21 dni Aldera Harr'ego, Beryla Header'a i mam mieszane uczucia.

NLP w 21 dni - Alder Harry, Beryl Header

Wydawnictwo: Rebis
Stron: 320

Co kryje się pod tajemniczym skrótem NLP? Czy jest to jakiś magiczny sposób na zmianę osobistą i osiąganie celów? Jak zareagujesz, jeśli powiem Ci, że tak? Albo chociaż trochę tak, no bo wiadomo, że poznanie danej metody nie jest równoznaczne z osiągnięciem jakichś efektów.

W książce NLP w 21 dni Harry Alder i Beryl Heather piszą, że NLP to:

NLP to skrót terminu Neuro-Linguistic Programming (programowanie neurolingwistyczne - dop. tłum.), oznaczającego nowatorskie podejście do kwestii porozumiewania się i rozwoju człowieka. Nazywa się je sztuką i nauką tworzenia indywidualnej doskonałości bądź studium doświadczenia subiektywnego. NLP pozwala w stopniu doskonałym posiąść umiejętności porozumiewania się z innymi oraz uczy praktycznych metod zmieniania sposobu myślenia i zachowania. Dzięki nim wiele milionów osób buduje lepsze związki, zyskuje pewność siebie i osiąga sukcesy w każdym aspekcie życia.

NLP to zbiór technik pozwalających lepiej się komunikować, osiągać wyższy poziom motywacji, zmieniać swoje negatywne postawy i nabierać nowych - pozytywnych. NLP to wspaniałe  narzędzie, dzięki któremu tysiące kobiet i mężczyzn na całym świecie dosłownie odmieniło swoje życie. Tylko nie ja.

„NLP w 21 dni” – brzmi nieźle, nie? Tak, jak gdyby naprawdę można było się tego wszystkiego nauczyć w dwa tygodnie. Podobno tyle czasu człowiek potrzebuje do tego, żeby zmienić swoje nawyki. Testowałam i u mnie nie było fajerwerków. Książka jest napisana naprawdę fajnie. Profesjonalnie i bez lania wody, ale mnie to nie porywa. Może za długo siedzę już w rozwoju osobistym, żeby łykać wszystko, jak młody pelikan.

 „Dzięki NLP doskonałość nie wydaje się już tak trudna do osiągnięcia. W każdej doskonałej umiejętności czy zachowaniu można doszukać się pewnej „strategii". Strategie te, choćby nawet stosująca je osoba nie zdawała sobie sprawy z ich istnienia, obejmują sekwencje myśli i działań, które składają się na osiągnięcie pomyślnego rezultatu”.

Twórcami Programowania neurolingwistycznego byli matematyk i informatyk Richard Bandler oraz lingwista John Grinder.  Nauczyciel i uczeń pracujący pod wspólną banderą szukali jednej wspólnej cechy łączącej dokonania sław takich jak Virginia Satir, Milton Erickson i Gregory Bateson. Okazało się, że spektakularne efekty, jakie osiągali ci terapeuci wynikały ze sposobu, w jaki pracowali z pacjentami. Bandler i Grinder zdołali poznać te zadziwiające metody, sprecyzować, udoskonalić i nadać im miano NLP - Programowania Neurolingwistycznego.

Główne założenie NLP opiera się na modelowaniu, czyli nabywaniu cech obiektu czy osoby, do której chcielibyśmy być podobni i której umiejętności chcielibyśmy posiąść. Wiadomo, że nauka odbywa się poprzez naśladownictwo i ten właśnie sposób twórcy NLP zastosowali w swoim modelu. NLP bada jak za pomocą zmysłów filtrujemy docierające do nas informacje oraz w jaki sposób je wykorzystujemy. Programowanie zawiera w sobie cały zestaw zasad i ćwiczeń mających na celu umożliwić nam osiągnięcie sukcesu. Możemy pozbyć się w ten sposób negatywnych skojarzeń, stresu i zmienić postrzeganie denerwujących nas rzeczy.

Głównymi jego założeniami NLP są stwierdzenia:


1. Mapa nie jest terenem, czyli sposób, w jaki postrzegasz świat, niekoniecznie musi być obiektywny, gdyż jest to tylko i wyłącznie Twój punkt widzenia.
2. U podstaw zachowań leżą pozytywne intencje.
3. Możliwość wyboru jest lepsza od jego braku.
4. Komunikat był taki, jaka jest reakcja odbiorcy.
5. Nie ma porażek, są tylko informacje zwrotne.

Z założeniami się zgadzam, ale metody pracy nad sobą nie zawsze mi odpowiadają. Wykonywałam ćwiczenia, ale no cóż – rezultatów nie było. Bo ja to jestem w sumie taka bestia, że lubię widzieć efekty od razu. Jeżeli ich nie ma, to przestaje wałkować dany temat. Nie twierdzę jednak, że u Ciebie NLP się nie sprawdzi. Każdy jest inny. Może Tobie to podpasuje.


To tylko 3 tygodnie. Warto spróbować. Przecież każdy chce żyć lepiej. Zmiany nie muszą być duże. Liczy się chęć działania. Tej nigdy się nie żałuje.
Copyright © Literutopia , Blogger