niedziela, 18 września 2016

20 miejsc, w których możesz użyć książki, by wkurwiać ludzi

Pokażę Ci, gdzie możesz "czytać książki" i jak przy okazji wkurwić masę ludzi. Zdziwisz się jakie to proste. Przygotowałam kompleksową instrukcję i zestaw pomysłów na najbliższe 3 tygodnie. Bez zbędnego przedłużania - po prostu zaczynajmy.


Jak czytać książki i doprowadzić ludzi do szału?

 

1. Na kiblu


Wchodzisz. Zamykasz się na 10 spustów i wyciągasz „Pana Tadeusza”. Jak ktoś zacznie się dobijać i pytać „No długo tam jeszcze?”, odpowiadasz:

To jedno puste miejsce nęci go i mami
Już nie puste, bo on je napełnił myślami”.

2. Przed kiblem


Kiedy to Ty stoisz po drugiej stronie drzwi, podchodzisz z książką, delikatnie pukasz i mówisz:
- A wiesz, że właśnie przeczytałem, że czas defekacji jest związany z ilorazem inteligencji. Ty jesteś tutaj już 14 minut. Chcesz wiedzieć ile masz punktów?

3. W samolocie


Przy starcie zaczynasz głośno klaskać i gwizdać. Kiedy wszystkie oczy zwracają się w Twoją stronę, szybko wyciągasz książkę, wkładasz w nią nos i udajesz, że Cię nie ma. Trzymaj tak minimum 5 minut, dopóki sprawa nie ucichnie, a później nikt już nie będzie pamiętał, że to byłeś Ty.

4. W autobusie


Stajesz w gorący dzień obok starszej pani w rozmiarze XXL i wyciągasz książkę w miękkiej okładce. Gdy pani zaczyna się poruszać, wachlujesz się książką i mówisz:

- O Jezu, Jezu te ludzie to się tak zawsze wyperfumują, że się na czytaniu skupić nie mogę. Wstyd, no wstyd po prostu. A potem się dziwić, że cały naród taki głupi.

5. W tramwaju


Siadasz jak najbliżej środka i kładziesz sobie książkę na kolanach. Na każdym zakręcie zrzucasz ją na podłogę, podnosisz, otrzepujesz, przytulasz i mówisz:

- Widzisz, gdyby nie te chamy, to siedzielibyśmy na dobrym miejscu i nie byłoby turbulencji.

6. W samochodzie


Dojeżdżasz do sygnalizatora, kładziesz książkę na kierownicę i zaczynasz czytać. Nie ruszasz, zanim nie skończysz rozdziału. Zaleca się wcześniejsze zamknięcie drzwi od środka, bo mogą Cię wywlec w połowie zdania.

W wersji dla pasażera: zaczynasz czytać kierowcy bibliografię, a każdy ISBN powtarzasz 3 razy.


7. W pracy


Znajdujesz sobie cichy kącik, wciskasz nos w książkę, a kiedy nadejdzie szef, to podnosisz się i mówisz:

- I ducha świętego. Amen.

8. Na randce


Przezorny zawsze ubezpieczony. Nawet nie wychodź z domu bez książki. Co będzie, jeżeli ten super-hiper-przystojny facet okaże się drewnianym królem, a ta giga-mega-sexi lala będzie zwyczajną ciapą (żeby nie powiedzieć dupą) wołową? Wtedy elegancko wyciągniesz książkę, przeczekasz z nią te „ustawowe” pół godziny i normalnie legalnie dasz nogę.

9. Na ławce w parku


Po pierwsze wybierasz taką ławkę, na której nie narobiły ptaki. Kładziesz się na niej (na brzuchu) i zaczynasz czytać. Jak pojawi się jakaś starsza oburzona babcia i zapyta, co tu się dzieje, to odpowiesz:

- Jest kultura.


10. W kuchni


Książka będzie Ci służyła wyłącznie do tego, żeby zasłaniać się, jeżeli przepis nie wyjdzie. Rozkładasz dumnie knigę na stole i pichcisz. Jak przypalisz albo przesolisz i ktoś się przyczepi, to pokazujesz na książkę, wywijasz usta w podkówkę i zaczynasz płakać.

11. W poczekalni u dentysty


Trzymasz książkę na kolanach. Najpierw przykrywasz jej okładkami uszy, żeby nie słyszeć jęków z gabinetu. Później zagryzasz 58 stron, kiedy strach sięga zenitu, a na koniec walisz nią dentystę w łeb i wychodzisz po angielsku.

12. Na rozmowie kwalifikacyjnej


W decydującym momencie rozmowy kładziesz przed rekruterem książkę i mówisz:

- A może tak łapówka? To jedyny egzemplarz w tym budynku, a mnie naprawdę zależy na tej pracy.

13. W galerii handlowej


Tutaj będzie bardzo prosto. Zwyczajnie bierzesz książkę w dłonie, pochylasz się nad nią i chodzisz. Wszystkich potrącasz, wszystkich depczesz, ale tylko nieliczni zwrócą Ci uwagę. W razie czego podnosisz tylko głowę i robisz minę taką jak poniżej.


14. Na weselu


Kiedy nie możesz już pić, szybko przenosisz się pod wiejski stół (dosłownie). Zaciągasz ten błyszczący atlas tak, by powstało szczelne gniazdko i wkładasz książkę pod głowę. Śpisz i czekasz do poprawin. No bo niby co innego mógłbyś tam robić?

15. W restauracji


Książka wkracza w momencie, gdy kelner przyniesie pierwsze danie. Wyciągasz ją, otwierasz na pierwszej stronie, podajesz kelnerowi długopis i mówisz:

- Mogę prosić o autograf?

Kiedy ten robi wielkie oczy, dodajesz:

- No co? Daniel Graig też był kiedyś kelnerem. Może i Panu się fuksnie...


16. W łóżku


Krótka piłka. Bierzesz książkę do łóżka, odwracasz się w stronę swojego partnera i mówisz:

- Czy wiesz, że amerykańscy naukowcy odkryli, że czytanie pomaga na ból głowy? Później patrzysz przez chwilę na jego minę i udajesz, że wszystko jest ok.


17. Na diabelskim młynie


Piszesz na okładce książki flamastrem „Jestem na diabelskim młynie. Odpięły mi się wszystkie zabezpieczenia” i rzucasz w powietrze. Książka spada na ziemię, a Ty obserwujesz, jak panikują na dole. Nie, nie możesz użyć kartki, bo wiatr ją zabierze. Książka jest cięższa, a poza tym spadając z nieba, przyciągnie uwagę.

18. W windzie


Jeździsz windą do góry i do dołu przez godzinę lub dwie. Piętra wybierasz rogiem książki w twardej okładce. Kiedy ktoś zapyta w końcu, dlaczego to robisz (a trafi się taki), to odpowiadasz:

- Szwagra kiedyś w windzie prąd poradził.
Gwarantowane jest, że wszyscy pasażerowie już przez całe życie będą wciskali guziki długopisem wystającym z rękawa.





19. Na wywiadówce


Wyciągasz książkę i robisz dobre wrażenie. Nauczycielka nie przypierdziela się do Twojego dzieciaka, bo przecież matka czy ojciec tacy oczytani, to nie wypada. Jeżeli nie chcesz usłyszeć o kolejnej pale – czytaj – gwarantuje, że belfer nie będzie miał odwagi Cię zagadać.


20. W sklepie mięsnym


Wchodzisz, stajesz w kolejce i czytasz. Kiedy przychodzi Twoja kolej, podnosisz wolno wzrok na ekspedientkę i mówisz:

- A Pani wie, że kurczakom to przed skubaniem ukręcają główki?


Uff, dobrnęliśmy do końca. Na pewno udało Ci się wybrać coś dla siebie, prawda? ;-)
 

13 komentarzy:

  1. Ha ha ha. W tramwaju i autobusie na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post ;) koniecznie trzeba przetestować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, koniecznie wypróbuję większość tych opcji. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś z tą toaletą jest, zwłaszcza kiedy kolejka się tworzy, a rozdział bardzo wciagający :D
    Droga Kingo, nie zauważyłam na twoim blogu LBA, ale miło mi będzie, jeżeli skorzystasz z mojej nominacji. Szczegóły znajdziesz TUTAJ
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie wkopałaś. :) Postaram się stanąć na wysokości zadania.

      Usuń
  5. Nie sądziłam, że będę się tak świetnie bawić podczas czytania tego posta, genialny, błyskotliwy pomysł! Nieźle się uśmiałam <3

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre, numery 9,18 i 20 są genialne... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden z najlepszych wpisów na świecie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. padłam :D chyba przetestuję :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepsze w pracy po bliskim spotkaniu z szefem.. Zresztą reszta też niezła

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią dotyczącą wpisu.

Copyright © Literutopia , Blogger