Dawno,
dawno temu (kiedy jeszcze nie było Cię na świecie), napisałam 12 powodów, dla których warto czytać książki. Podoba wam się to,
ale dzisiaj ugryzę temat inaczej. Będzie o tym, dlaczego nie warto
czytać książek. Okazuje się, że powodów jest sporo, ale nie
odpowiadam za to, czy weźmiesz je na poważnie, czy nie.
Dlaczego nie warto czytać książek? |
Dlaczego nie warto czytać książek?
1. Przeładowujesz mózg
Ciągle
się czegoś uczysz, a po co Ci to? Wiesz, jak zachowuje się dysk
komputera, gdy jest na nim za dużo danych? No właśnie. Z Twoim
mózgiem jest tak samo. O ile nie masz drugiego dysku twardego, to po
pewnym czasie zaczynasz się zacinać. Mama zawsze powtarzała, że
co za dużo, to nie zdrowo. Jedyne czytanie, jakiego potrzebujesz, to
instrukcja obsługi pralki i lista zakupów. Reszty się strzeż, bo
zobaczysz, kiedyś Ci mózg wybuchnie i się narobi.
2. Wydajesz pieniądze
Pomyśl,
jaką imprezę można byłoby zorganizować za pieniądze, które
wydałeś i wydasz w przyszłości na książki. Czytanie książek
to marnotrawstwo Twoich ciężko zarobionych pieniędzy. Przecież
możesz je wydać na nowe etui do srajfona albo na dziesiąte botki z
futerkiem. Skończ z zostawianiem kasy z księgarni. Daj na kościół.
3. Tracisz czas
Godzina
czytania = godzina spędzona z jakże pasjonującym serialem
„Wszystko, czego nie wiesz o spinaczu biurowym”. Wybór jest
oczywisty. Nie trać czasu na czytanie. Idź popatrzeć na nowe słupy
ogłoszeniowe w mieście albo połap Pokemony. To Twój czas i do
ciężkiej Anielki nie marnuj go na sylabizowanie.
4. Odstajesz od znajomych
Koleżanki
Cię nie rozumieją, a kumple nie chcą pić z Tobą wódki. Nic
dziwnego, skoro z Twoich ust wychodzi jakaś „ambiwalencja”,
„eufemizm” albo nie daj Bóg jakaś inna „klaustrofobia”. Nie
trać znajomych i nie bądź za mądry. Nie czytaj, bo zobaczysz, że
na starość zostaniesz sam. Będziesz gadał z kotem, ale on i tak
ma w nosie Twoją „kompetencję”.
Widzisz jak to się kończy? |
5. Wysławiasz się niezrozumiale
Jak
wyżej. Nikt nie rozumie Cię ani w szkole, ani w pracy, a już tym
bardziej w urzędzie. Niczego nie możesz załatwić, bo wiele wiesz,
a i tak nikt nie czai o co Ci chodzi. Zaczynasz śpiewać pod
prysznicem i piszesz bloga, bo komuś się przecież trzeba wygadać.
Masz nadzieję, że w sieci znajdziesz innych czytających odmieńców,
którzy Cię zrozumieją.
6. Masz za dużą wyobraźnię
Wychodząc
z pracy, zjeżdżasz po poręczy. Machasz szefowi długopisem przed
nosem, jak Harry Potter różdżką i chcesz szukać w barze
mlecznym kodu Leonarda da Vinci. Dla ludzi jesteś debilem, ale Ty i
tak wierzysz w spiski, krasnoludki, wypłacalność ZUS-u i prawo
oraz sprawiedliwość. To grozi nie tylko utratą zdrowia, ale i
życia. Wyobraźnia jest beee. W dzisiejszych czasach masz być kozą,
sorry – owieczką w bezmyślnym stadzie. Zero wyobraźni, jasne?
Książki do kosza „na ten tychmiast”.
7. Zmieniasz myślenie
Zaczynasz
rozumieć wiele rzeczy i nie tak łatwo Cię omamić. Stajesz się
wrogiem systemu, bo dysponujesz informacjami niewygodnymi. Do dzisiaj
wielu ludzi sądzi, że ziemia jest płaska, a w Smoleńsku doszło
do nieszczęśliwego wypadku. Ty wiesz swoje, a to się nie podoba
babci, pani z warzywniaka i feministkom. Zmiana myślenia i
postrzegania niesie za sobą katastrofalne skutki. Wychodzisz przed
szereg i teraz nic Cię nie chroni. Stajesz się osamotnionym
filozofem, który zastanawia się, czy na Enceladusie rzeczywiście
jest życie.
Tutaj
kończy się Twoja historia. Stajesz się wrakiem człowieka, a
wszystko przez te głupie książki. Odrzucony, niezrozumiany, bez
czasu, pieniędzy i złudzeń. A koledzy mówili „chodź na
podwórko” to Ty nie. Chciałeś być mądrzejszy, to teraz masz.
Czytanie
książek stanowi ogromne zagrożenie. Zanim się zdecydujesz, zdaj
sobie sprawę, że to uzależnia. Nie ma lekarstwa na to
uzależnienie. To jak skok w przepaść, a tam jest ciemno, zimno i
na wskroś zajebiście.
To
co? Skaczemy? :)
Pewnie że skaczemy :D kto nie ryzykuje ten nie ma ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
:)
UsuńCudowny post, uśmiałam się.
OdpowiedzUsuń". Machasz szefowi długopisem przed nosem, jak Harrym Potterem różdżką i chcesz szukać w barze mlecznym kodu Leonarda da Vinci. Dla ludzi jesteś debilem" rozbroił mnie ten tekst i sobie go zapiszę :D
Jak będę mieć zły humor, to go przeczytam :D
Ha ha ja już dawno skoczyłam. Super to przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńWiola Ty to mogłabyś być instruktorką tych skoków. :)
UsuńSuper tekst! Dla mnie już nie ma ratunku, bo od dawna rozmawiam ze swoim kotem, więc teraz już na spokojnie mogę poświęcić się czytaniu kolejnych książek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Ja rozmawiam ze wszystkim - mówię nawet do kwiatków. :)
UsuńSame straszne rzeczy, ja chyba już przepadłam z kretesem i nie dam się wyleczyć z czytania:) Mam wszystkie objawy.
OdpowiedzUsuń