Kiedy
zakładałam blog o książkach Literutopia.pl, nie miałam pojęcia,
jak ciężko przyjdzie mi przy nim pracować. Blogowanie wydawało mi
się takie łatwe. Po prostu wrzucasz wpis i patrzysz z zadowoleniem,
jak się pięknie prezentuje. Doświadczenie zweryfikowało ten
pogląd. Blog o książkach to mnóstwo pracy. To ogrom poświęconego
czasu i konieczność bycia bardzo subiektywnym.
Blog o książkach - robota dla wytrwałych |
Jak to było przed blogiem książkowym?
Kiedyś
czytałam tylko dla siebie. Z nikim nie dzieliłam się swoimi
spostrzeżeniami, a jeżeli tak, to sprowadzało się to tylko do
„fajna była” albo „była nudna”. Wszystko zmieniło się,
gdy zaczęłam opisywać książki. Przedtem patrzyłam na nie
wyłącznie z perspektywy własnej użyteczności. To, co z książki
wynosiłam, sprowadzało się tylko do tego, czy mnie samej dany
temat, czy morał odpowiada. Czytałam wyłącznie dla siebie. Dziś
jest inaczej.
Blog o książkach, czyli dziś czytam też dla innych
Teraz
gdy biorę w ręce książkę, nie myślę tylko o tym, czy mnie
samej się ona podoba. Biorę pod uwagę gusta innych ludzi. To, że
mnie osobiście dana historia nie porywa, nie znaczy, że muszę ją
skreślić (chociaż to czasami też się zdarza). Blogi o książkach
są mediami opiniotwórczymi. Niezachęcająca recenzja sprawia, że
czytelnik bloga nie sięgnie po daną pozycję, tymczasem… być
może według niego byłaby ona dobra. Dlatego też czytam książki
tak jakby w dwóch osobach – krytycznej Kingi i bardziej
liberalnego obserwatora. Później staram się z tego wyciągnąć
taki złoty środek. Oczywiście przy założeniu, że opinia Kingi
zawsze jest ważniejsza.
Blog o książkach od kuchni
Blogerka
modowa zakłada wybrane rzeczy, robi zdjęcia i już mam wpis.
Blogerka kosmetyczna maluje się kilka razy maskarą i ją recenzuję,
a bloger książkowy? Żeby napisać recenzję, musi przeczytać całą
książkę. Czytanie danej pozycji zajmuje czasami jeden dzień, a
innym razem 2 tygodnie (w zależności od posiadanego czasu). Ja mam
go bardzo mało. Wygospodarowanie go na lekturę jest dla mnie coraz
trudniejsze. Dlatego też jestem pełna podziwu dla blogów
książkowych, na których notki pojawiają się codziennie czy co
drugi dzień. Dla mnie byłoby to niewykonalne. Już teraz zdaje
sobie sprawę z tego, że prowadzenie bloga o książkach to naprawdę
ogromna harówka. Gdybym miała zamieszczać więcej recenzji, chyba
bym nie spała i nie jadła, tylko czytała.
Gdy
wchodzę na obojętnie jakiego bloga z recenzjami książek, zawsze
gdzieś z tyłu głowy mam świadomość, że autor poświęcił
mnóstwo czasu na napisanie tej jednej notki. Gdyby zliczyć
wszystkie wpisy, które znajdują się na jego blogu, wyszłaby
niebagatelna liczba godzin. Nawet gdy ktoś pisze kilka zdań, to mam
świadomość, że poprzedzają je godziny czy dni czytania i analizy
całości. Po prostu czapki z głów.
Na
niektórych blogach książkowych można zobaczyć też wiele
atrakcyjnych, autorskich zdjęć. Ich zrobienie i obróbka to także
czas. Gdybym ja miała robić wszystkie zdjęcia samodzielnie, mój
blog chyba przestałby istnieć. Po prostu brakłoby mi na niego doby.
Mam
ochotę podziękować blogerom książkowym za ten wkład. Za ten
czas spędzony na czytaniu i recenzowaniu. Dzięki temu ja i wielu
innych ludzi możemy odnaleźć książki, które zmieniają życie.
Gdyby nie blogi z recenzjami, na wiele pozycji prawdopodobnie nigdy
bym nie trafiła.
P.S
Ostatnio zauważyłam, że społeczność „Blogerzy książkowi”
w Google+ liczy już ponad tysiąc osób. Mnożymy się proszę
państwa, mnożymy i bardzo dobrze. :)
Zgadzam się!
OdpowiedzUsuńPięknie napisane... i bardzo prawdziwie. Niektórym wydaje się, że co to za problem - napisać coś o książce. Jednak tylko my wiemy, ile pracy i czasu trzeba włożyć w to, aby recenzja miała ręce i nogi, i nadawała się do czytania. ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane :) Ja dopiero zaczynam, dwie recenzje za mną. Ale postanowiłam sobie, że raz na tydzień coś będzie nowego. Ciekawe ile czasu uda mi się tak robić ;) Tymczasem rozpoczynam przygodę z blogowaniem. Mam nadzieję, że dojdę do twojej perfekcji :)
OdpowiedzUsuńMnie samej do perfekcji jeszcze daleko. :)
UsuńTak, to bardzo ciężka praca, ale jeśli ktoś traktuje czytanie jako pasję, nie jest to w ogóle uciążliwe. Bardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńJa miałam takie samo zdanie na temat blogowania jak Ty, ale po prawie pięciu latach w blogosferze przyznaje ci rację. Prowadzenie bloga z recenzjami to ciężkie zajęcie, Przez te lata blogowania widziałam początkowy zapał blogerów, który z czasem opadał i efekt był taki, że blogi albo poznikały, bo właściciele nie dawali rady, albo zostały porzucone. Kiedyś zapewne i my powiemy - mam już dosyć tej harówy.
OdpowiedzUsuńPodobno na ponad 90% pojawia się tylko jeden post i autor zaprzestaje dalszych działań.
UsuńCałkowicie się zgadzam! Zakładając bloga nie miałam pojęcia ile czasu trzeba poświęcić na ogarnięcie posta, wydawało mi się że to będzie tak zwane hop-siup i po sprawie, no bo w końcu wręcz pochłaniam książki. Jednak z wiekiem zaczęło mi poprostu brakować czasu na czytanie i pisanie... A do tego wszystkiego trzeba przecież zadbać o wygląd bloga, bo to też się liczy, prawda? Czasami zdarza się, że gdy tylko mam chwilę czasu piszę zapasowe posty których używam w czarną godzinę :p Aktualnie na moim blogu zaczęły pojawiać się posty nie tylko w tematyce książek, ponieważ taka odskocznia od codzienności jest bardzo miła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam LioNanachi z bloga Booksaremydrugs2.blogspot.com
Też piszę czasami na zapas. :)
UsuńPełna zgoda, ostatnio to samo przyszli mi do głowy. Czasu poświęconego na lekture nie liczę, bo czytanie to sama przyjemność. Napisanie posta który będzie się dało czytać to już inna bajka, ostatnio zajmuje mi to dużo czasu. Bywanie na innych blogach jest również czasochłonne. Taaa blogowanie to bułka z masłem i w ogóle;) ale lubię to ;)
OdpowiedzUsuńKażdy blog, na którym zamieszczasz wartościowe artykuły to cieżka harowka ale przyznaję rację, że blog książkowy to podwójna harówka nawet jeśli uwielbiasz czytać bo trzeba znaleźć na to czas, a potem jeszcze recenzja, no i zdjęcia.Do tego promocja bloga i na zycie osobiste czasu nie starcza. Ja odkąd pisze bloga, nawet jeśli to nie jest blog z recenzjami książek mam coraz mniej czasu na czytanie i ne podoba mi się to. Muszę się jakoś lepiej zorganizować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam pisać swojego bloga a już widzę, że nie będzie łatwo.
OdpowiedzUsuń